536 100 111, 535 100 111
PN - ND 8:00 - 22:00
Żaden rodzic nie zakłada, że jego dziecko będzie kiedykolwiek miało problemy z narkomanią czy alkoholizmem, a jednak takiej możliwości nie da się wykluczyć.
Pozyskiwanie rodziców do współpracy jest niezwykle ważne. Warunkiem koniecznym włączenia rodziny, a w szczególności rodziców, w proces terapii jest adekwatne rozpoznanie skali zagrożenia. Minął czas, gdy po narkotyki sięgała tylko tzw. Młodzież problemowa. Obecnie narkotyki, przynajmniej niektóre, stają się elementem młodzieżowej kultury i ryzyko sięgania po nie dotyczy większości młodzieży. Teoretycznie rodzice zdają sobie sprawę z zagrożenia, ale nie przyjmują do wiadomości, ze zagrożenie to mogłoby dotyczyć bezpośrednio ich dzieci. Wydaje się, że warto podjąć działanie edukacyjne wobec szerokiej rzeszy rodziców, uświadamiające im ryzyko związane z kierunkami rozwoju młodzieżowej kultury i samych środków odurzających. Powszechnie spotykam się z takim stereotypem, że rodzina domaga się zrobić „coś” z dzieckiem eksperymentującym z narkotykami. Przywykliśmy traktować narkotyk jako element niszczący życie jednostki i rodziny.
Tymczasem badania i obserwacje Duncana Santona wykazują, że ten sam narkotyk, który niszczy życie, może być paradoksalnie ratunkiem przed rozpadem rodziny. Zdaniem Santona takie rodziny przepełnione są strachem przed tym, co się stanie, gdy opuszcza je dorastające dzieci.
Na podstawie dotychczas przeprowadzonych badań nie można wyodrębnić ściśle określonego syndromu cech rodzin borykających się z problemem narkotykowym u swoich dzieci. Symptomy, które te rodziny manifestują są charakterystyczne dla wielu rodzin, tyle tylko, że w rodzinach tych występują w patologicznej skrajności.(D.M.Reilly).
Z moich doświadczeń wyniesionych z praktyki terapeutycznej wynika, że wielu rodziców jest przekonana o tym, że ten problem ich nie dotyczy. Mówią :” na pewno nie moje dziecko”, „wiem, że mój syn , córka nie próbuje narkotyków”, „ja mu na to nie pozwolę”, „jest za mądry na narkotyki”, „kontroluję swoje dziecko” itp.
Rodzice bagatelizują zagrożenie jakim jest narkomania, nie posiadając często podstawowej wiedzy na temat poszczególnych środków odurzających, aktualnie używanych przez młodzież. Często nie rozumieją istoty uzależnienia lub minimalizują problem. Trzeba zdać sobie sprawę, że jeśli dziecko jest uzależnione to nie jest w stanie samo przerwać błędnego koła uzależnienia, o ile nie udzieli mu się specjalistycznej pomocy.
Pojawieniu się uzależnienia w rodzinie często towarzyszy stopniowe rozwijanie się u osób bliskich choremu, zaburzenia zwanego współuzaleznieniem. Poruszenie kwestii współuzależnienia w programie terapeutycznym uważamy za istotne, ponieważ skutkiem zachowań z niego wynikających jest opóźnienie decyzji o leczeniu się osób uzależnionych.
Menu